Facefitness to metoda przeciwzmarszczkowa, która wzmacnia mięśnie twarzy. Ćwiczenia polegają na napinaniu i rozluźnianiu poszczególnych partii mięśniowych.

Z okazji Dnia Matki zorganizowałyśmy dla Was live z Facefitness, z Patrcyją Kondracką– autorką książki „Sekret młodości- Facefitness”. I przygotowałyśmy wywiad, żebyście mogły dowiedzieć się czym jest fitness twarzy i poznać misję Patrycji. Przeczytajcie, to naprawdę bardzo ciekawy temat.

Opowiedz nam, jak zaczęła się twoja przygoda z Facefitness? 

Książkę z zakresu odmładzających ćwiczeń twarzy „Facefitness” napisałam można tak to ująć spontanicznie, przeszło 10 lat temu, pod wpływem impulsu, zresztą od zawsze uważałam, że przypadków nie ma i gdy zastanawiamy się co zrobić z naszym życiem, przychodzą rozwiązania poprzez różne znaki. Ważne jest, aby umieć je prawidłowo odczytać, bo nawet te , wydawać by się mogło negatywne, często są cudowną lekcją ku przyszłości. W tym przypadku tym znakiem było, niestety porażenie nerwu twarzowego bliskiej mi osoby. Kiedy rehabilitanci rozkładali ręce, ja zaczęłam mocno ten temat zagłębiać. Bazowałam głównie na wiedzy zdobytej podczas studiów na wrocławskiej AWF oraz lekturze naukowych artykułów. Były to w większości azjatyckie publikacje, bo tam różnego typu terapie twarzy  były i są stosowane od lat. Podpatrzone i lekko zmodyfikowane ćwiczenia zaczęłam praktykować na sparaliżowanej części twarzy bliskiej mi „pacjentki”. Po kilku tygodniach widać było już pierwsze efekty. Twarz nie tylko odzyskała sprawność, ale również stała się bardziej jędrna i sprężysta. To dało mi do myślenia… Wywnioskowałam, że ćwiczenia mięśni twarzy mają nie tylko znaczenie rehabilitacyjno-lecznicze, ale również wpływają na estetykę twarzy.

Czy masz jakąś misję w prowadzeniu i pisaniu o Facefitness? 

Oczywiście☺. Moją misją jest propagowanie naturalnej metody redukowania zmarszczek – Facefitness ale także pomoc, głównie kobietom w znalezieniu swojego potencjału oraz zachęcenie do wprowadzenia i wdrażania zdrowych, proekologicznych zmian w ich życiu, głównie w aspekcie dbania o siebie. Moja działalność wynika z pragnienia dzielenia się zdobytą wiedzą i doświadczeniem. Twarz to moja pasja, od zawsze mnie fascynowała i wbrew pozorom nie koncentruje się tylko na anatomii twarzy, lecz także na jej fizjonomii. Prowadzę indywidualne i grupowe zajęcia Facefintess oraz szkolenia i kursy dla przyszłych Trenerów Facefitness. Ekologia i uroda idą w parze, coraz więcej konsumentów wybiera naturalne rozwiązania. Obecnie w internecie jest wiele kanałów dotyczących ćwiczeń mięsi twarzy, nie wszystkie są jednak dla nas korzystne, z tego powodu postawiłam na naukę, i rozpoczęłam studia doktoranckie na wrocławskim AWF na Wydziale Fizjoterapii. Kolejną moją misja jest więc przekazanie osobom, które chcą mieć dowody na skuteczność ćwiczeń twarzy wyników badań naukowych, a tych w Polsce w tym temacie nie ma. Dzięki naukowemu podejściu do tematu ćwiczeń twarzy pojawiają się w mailach do mnie propozycje współpracy przy różnego typu projektach dotyczących holistycznego podejścia do urody, co mnie ogromnie cieszy, ponieważ jest to okazja do przekazania swojej wiedzy szerszej widowni. W niedalekiej przyszłości myślę również o napisaniu kolejnej książki ale konkretna jej koncepcja jest jeszcze w trakcie realizacji.

Jak długo zajmujesz się fitnessem twarzy? 

Działalność pod nazwa Ekomentor rozpoczęłam w marcu 2011. W początkowym okresie świadczyłam usługi szkoleniowo-doradcze z zakresu proekologicznego stylu życia. W grudniu 2011 poszerzyłam działalność o usługi wydawnicze, w związku z faktem, iż napisałam książkę z zakresu odmładzających ćwiczeń twarzy „Sekret Młodości Facefitness, to taka formalna data, samą przygodę z ćwiczeniami twarzy myślę, że rozpoczęłam jeszcze w trakcie studiów, potem były małe przerwy ale śmiało mogę powiedzieć, że od 15 lat systematycznie trenuje mięśnie twarzy.

Jak Facefitness wpływa na psychikę? Czy pomaga się zrelaksować i odstresować?

W swoich badaniach zwracam uwagę nie tylko na wpływ ćwiczeń mięśni twarzy na kondycję skóry, ale także na nastrój. Badam między innymi korzyści takiej gimnastyki jako sposobu na stres, wyniki są obiecujące. Większość pań odczuwa poprawę nastroju. Panie zauważają po wykonywaniu systematycznych ćwiczeń twarzy, między innymi poprawę kolorytu i elastyczności skóry, ale także zmniejszenie ataków migrenowych. Poruszam także kwestię nerwu błędnego, i tu jak się okazuje ćwiczenia twarzy w znacznym stopniu mogą złagodzić stres, jest coraz więcej publikacji dotyczących tego zagadnienia. Można więc stwierdzić, że gimnastykując twarz, nie tylko poprawimy swój wygląd, ale również samopoczucie. Zauważając korzyści w wyglądzie naszej skóry, automatycznie bardziej się sobie podobamy. Facefitness w wannie I przy świeczce bardzo nas relaksuje, poprzez automasaż jesteśmy w stanie wprowadzić sie w błogi stan. Kiedy mamy lepszy obraz ciała, lepiej siebie postrzegamy, a wówczas mamy też lepszy humor. Trening twarzy poprawia również krążenie krwi. Ćwicząc, napinamy i rozluźniamy mięśnie, a tym samym cały czas pompujemy krew i poprawiamy dotlenienie. Poza tym pobudzona skóra lepiej wchłania substancje odżywcze,  na przykład z kremów pielęgnacyjnych. Jeśli mówimy o psychice, warto zwrócić uwagę na istnienie stosunkowo od niedawna zaburzenia zwanego dysmorfofobią, charakteryzuje się występowaniem ciągłych obaw związanych z przekonaniem o nieestetycznym wyglądzie…takiej osobie wciąż coś się nie podoba, uważa, że ma za duży nos, za małe usta etc. a  tak naprawdę te części  ciała wyglądają całkowicie prawidłowo. Wydawać by się mogło, że do ustąpienia dysmorfofobii wystarczające byłoby skorygowanie defektów estetycznych – tak jednak niestety nie jest i pacjentom może pomóc jedynie skorzystanie z pomocy psychoterapeutów. Zainteresował mnie ten temat, ponieważ poza Facefitness, zawodowo zajmuję się również coachingiem, jestem akredytowanym coachem ICF, pracuję z osobami w różnym wieku i wielokrotnie zetknęłam się z tym zjawiskiem. Aby pomóc takiej osobie, postanowiłam uwzględnić ten temat w mojej pracy naukowej. Jak wspomniałam jest to stosunkowo nowe zagadnienie, związane bezpośrednio z istnieniem mediów społecznościowych, w których kreuje się idealny wygląd. W szczególności młodzi ludzie, chcą temu sprostać i być jak ich idole, często wpadają w uzależnienie od „polepszania urody”.

Czy facefitness zmienił twoje życie? 

Książka „Sekret młodości Facefitness” zrodziła się z ogromnej pasji -jaką jest twarz i wszystko co z nią związane, bowiem mięśnie nie kończą się na szyi. Odkąd pamiętam interesowałam się twarzą, rozpoczęłam od rehabilitacyjno-leczniczego aspektu a rozwijam się bardziej w tym estetycznym. Chociaż w życiu imałam się różnych zawodów, pasja pozostała. Początkowo moimi odbiorcami byli bliscy, koleżanki, znajomi ze studiów a nawet sąsiedzi, marketing szeptany zadziałał i tak pasja przeobraziła się w biznes. Od 2011 roku robię coś co kocham, robię coś dla innych i czerpię z  tego niesamowitą satysfakcję. Można więc powiedzieć, że tak Facefitness odmienił moje życie! Często jest nam wmawiane, że z pasji trudno żyć, ja już wiem, że to nieprawda, warto wyjść poza schemat,  być odważnym w swoich celach i co najważniejsze nie poddawać się. Tytuł naukowy z pewnością poszerzy moje horyzonty i jeszcze bardziej zmotywuje do dalszego działania. Ale to co ekscytuje mnie najbardziej, to fakt, że wszystko jeszcze przede mną. A Facefitness nie zmienił tylko mojego życia, ale może przyczynić się do zmiany w życiu innych, i ta myśl z każdym dniem motywuje mnie do działania jeszcze bardziej.

Do kogo przede wszystkim jest skierowany Facefitness? 

Facefitness to przede wszystkim profilaktyka przeciwstarzeniowa, którą mogą rozpocząć nawet nastolatki. Młode dziewczyny w dobie popularyzacji tutoriali makijażowych bardzo wcześnie zaczynają się malować. Jeśli więc 13-latka tuszując rzęsy zaczyna bardzo mocno marszczyć czoło, robi to zapewne kompletnie mimowolnie, a to przyczynia się do włączania mięśni mimicznych do pracy bez kontrolowania ich. W praktyce wygląda to tak, że codzienne marszczenie czoła skutkuje w późniejszych latach lwią zmarszczką. Im szybciej taka nastolatka zda sobie sprawę z tego, że mięśnie trzeba rozluźniać, tym większe są szanse na uniknięcie pogłębiania się zmarszczek. 

Gimnastyka twarzy to nic innego jak naturalny, zupełnie nieinwazyjny sposób walki ze zmarszczkami. Szczególnie polecam ją kobietom, które są w wieku 25-35 lat, bo w tym czasie tracimy już sporo kolagenu, nasza skóra zaczyna wiotczeć, dlatego trzeba ją odpowiednio pobudzić. Z kolei w przypadku pań w wieku 40- 50 lat Facefitness może powstrzymywać tworzenie się kolejnych zmarszczek, ale to czy zniweluje już istniejące, zależy od tego, jaka jest ich głębokość. Znam panie, które po intensywnych ćwiczeniach potrafiły 2 milimetrowe, głębokie zmarszczki, zmniejszyć o 1 milimetr. Reasumując to metoda dla każdego, także dla panów, co mnie cieszy, z roku na rok ich przybywa. Warto wspomnieć na koniec, że jeśli mamy w planach  szybkie odchudzanie, diety restrykcyjne etc..i  jeśli w krótkim czasie stracimy dużo kilogramów, to ma to istotny wpływ na kondycję naszych mięśni, także na twarzy, a co z tym idzie wyglądu skóry twarzy, zazwyczaj objawia się nadmiarek skóry i jest lekko obwisła , dobrym rozwiązaniem byłoby więc w trakcie odchudzania potrenować mięśnie twarzy aby po znacznej utracie tkanki tłuszczowej , równiez nasza twarz wyglądała na jędrną I zdrową. ☺

Jesteśmy bardzo wdzięczne, że mogłyśmy zaprosić Patrycję do współpracy. A was zapraszamy serdecznie na LIVE w Dzień Matki na naszym Instagramie o godzinie 20.00. 

Do zobaczenia! 

Menu